Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pałka w gablocie

27 listopada 2013 | Genealogie pamięci
Muzeum Sighet w rumuńskim Maramuresz upamiętniające ofiary komunizmu. Na zewnątrz symbolicznie rzeźbami,  wewnątrz – prawdziwymi kazamatami bezpieki.
źródło: BEW
Muzeum Sighet w rumuńskim Maramuresz upamiętniające ofiary komunizmu. Na zewnątrz symbolicznie rzeźbami, wewnątrz – prawdziwymi kazamatami bezpieki.

Od ćwierć wieku usiłujemy utrwalić pamięć o ofiarach komunizmu, wznosząc pomniki i tworząc muzea. Ale czasem wydaje się, że to, co najważniejsze, nadal pozostaje nieopowiedziane.

Wojciech Stanisławski

Koncepcja „muzeum" ma splątany rodowód. Zwykle przyjmuje się – a nikt nie opisał tego lepiej od Krzysztofa Pomiana – że wszystko zaczęło się od renesansowych gabinetów osobliwości, gdzie w fascynującym (nie)ładzie leżały obok siebie minerały, muszle, antyczne monety i sztychy. Z czasem kolekcjonerzy obrazów i monet zamarzyli o uporządkowaniu i lepszym wyeksponowaniu zbiorów. Ich tropem podążyli zbieracze przywożonych z mórz południowych bębnów i masek, entomolodzy i myśliwi, amatorzy map, miedziorytów, ekslibrisów i białej broni.

Ale istnieje przecież także osobna, jedna z najstarszych „ścieżek pamięci ludzkiej", jaką jest utrwalanie sławnych pól bitew i hekatomb, miejsc pojedynków i spotkań królów. Osobny szlak wiodący po konkretnych górach i przez ogrody oliwne w miejsca spotkań śmiertelników z bogami lub tam, gdzie dokonywała się wspólna ongiś całej Europie historia sacra.

Znacznie bliższa współczesnej idei muzeum jest myśl, by utrwalać elementy życia codziennego, tłumaczyć przyszłym pokoleniom całą cywilizację przodków, a nie tylko jej najwybitniejsze dokonania. Narodziła się ona w Skandynawii i stamtąd biorą swój początek skanseny. Z kurnymi...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9700

Wydanie: 9700

Spis treści

Okładka o Papieżu

Zamów abonament